Aby jak najdłużej cieszyć się kwiatami, ustawmy je w dość chłodnym i jasnym miejscu, np. na parapecie okna, pod którym nie ma kaloryfera (w wyższej temperaturze mogą spędzić tylko 1-2 godziny, np. jako ozdoba stołu w czasie posiłku). Dobrze jest też często wietrzyć pomieszczenie.
Tulipany i hiacynty mogą stać w miejscu, gdzie jest dość ciepło (około 20°C), natomiast pozostałe gatunki wymagają niższej temperatury: narcyzy 15-18°C, a krokusy, kosaćce i szafirki - od 12 do 15°C.
Swiatło ma równie duże znaczenie jak odpowiednia temperatura. Przy jego niedoborze pędy kwiatowe łatwo się wyciągają. Jeśli pędy tulipanów lub hiacyntów przechylą się na bok, to można je podeprzeć patyczkiem lub ładną gałązką.
Można natomiast jesienią posadzić cebule na działce lub w ogrodzie, gdzie po pewnym czasie odzyskają wigor. Smiało możemy sadzić zwłaszcza wieloletnie cebule hiacyntów i narcyzów. Zrezygnujmy zaś raczej z tulipanów, gdyż ich cebule są jednoroczne i zanikają po kwitnieniu. Wprawdzie na ich miejscu powstają młode cebulki, jednak w doniczkach mają bardzo małe rozmiary.
Kiedy kwiaty zwiędną, usuwamy je, ale pozostawiamy zielone pędy kwiatowe i liście, ponieważ ciągle jeszcze asymilują. Dzięki temu rośliny będą mogły zgromadzić substancje zapasowe w cebulach. Nadal więc trzymamy je w jasnym, chłodnym miejscu, systematycznie podlewamy i kilkakrotnie zasilamy małymi dawkami płynnych nawozów, przeznaczonych dla roślin doniczkowych. Postępujemy tak do czasu, aż liście zaczną żółknąć i zasychać. Wówczas wyjmujemy cebule z doniczek, oczyszczamy z ziemi i lekko przesuszamy w przewiewnym zacienionym miejscu, najlepiej w temperaturze od 17 do 20°C.
Po 2-3 tygodniach wkładamy je do papierowych torebek lub plastikowych siatek z dziurkami i przechowujemy w domu do jesieni. We wrześniu cebule możemy posadzić w ogrodzie, aby na wiosnę znów cieszyć się kwiatami. Dalej postępujemy tak, jak przy uprawie ogrodowych roślin cebulowych. Cebule kosaćców co roku po kwitnieniu wykopujemy i suszymy, natomiast hiacyntów, krokusów, szafirków i narcyzów pozostawiamy w tym samym miejscu przez kilka lat.
No comments:
Post a Comment